Kącik puzzlowy
Moja przestrzeń zarezerwowana dla puzzli :)
Wiadomo, że jak się ma pasję to i specjalne miejsce dla niej musi być przeznaczone :) Moim kącikiem jest stół kreślarski, który mam już od 2016 roku – zakup przez Allegro (wtedy to był wydatek 246zł – w tym 17zł za kuriera – nie było smartów).
Stół ma 3 stopnie nachylenia (na płasko nie licze :)), wysokość też jest regulowana od 63cm do 93. Profile metalowe, blat to MDF 18mm o wymiarze 110 x 64,5 cm. Teoretyczna wytrzymałość nacisku na blat to 60kg – ale nie sprawdzałam.
Dodatkowo była rynienka, która mi przeszkadzała, no i „zintegrowana miara długości”, która się okazała możliwa do zdemontowania – więc też poszła w odstawkę.
Waga to 18kg – więc nie tak źle. Dzięki temu łatwy w transporcie i tak od wynajmowanej kawalerki, przez mieszkanie u „teściów”, aż po własne lokum podróżował ten stolik. Mam nadzieję, że będzie mi służył jeszcze długo długo!
Aktualne stanowisko układania – Pracownia
Najważniejsza zmiana w tej aktualizacji to półeczka za stołem – teraz jest klimatycznie i zgodnie z moimi pasjami Tekst wypalony na półce to: „Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne do wykonania”
Aktualizacja 17.07.2024 – Ostatnio zrezygnowałam z lampki kreślarskiej, dzięki czemu zyskałam więcej miejsca na tekturę. A i tak wolę układać przy dziennym świetle.
O stołku...
Wiecie co jest najśmieszniejsze? Zadbałam o stół, ale zapomniałam o siedzisku :) Przez lata korzystałam ze zwykłych krzesełek, aż w styczniu 2023 dorobiłam się oto takiego pięknego stołeczka (niżej foto).
Po jednym dniu już byłam w nim zakochana, ale wiadomo – czas weryfikuje. Póki co, po półtora roku – nadal jestem zakochana w stołku!
Dodatkowe stanowisko układania – Salon
Czasami układam też w salonie – dla odmiany, albo jak w pracowni brakuje miejsca. Doskonale do tego sprawdza się moja podkładka.
Etapy zmian stołu
najpierw same klipsy trzymające tekturę litą
pomysł ramki dolnej trzymanej dalej klipsami
puzzle zsuwają się na ramkę – widoczna miarka
ta miarka trochę mi psuła pomysł na lepszą ramkę
do czasu... pora na porządki :)
nowa ramka dolna + będą boczne na wkręty :)
teraz ciężko będzie puzzelkom uciekać :)
bez tektur
z tekturami
Ramki, które zrobiłam, to po prostu obklejona tektura lita, żeby była ładniejsza. Na samym blacie mam takie dwie duże tektury lite, które idealnie mi się sprawdzają przy nachyleniu.
Jeśli tylko nie mam puzzli z rewersem gładkim (chińskie tanie wersje potrafią takie mieć), to wszystko ładnie się trzyma tam, gdzie położę i fajnie się przesuwa.
Te ślizgacze (chińskie tanie) zmotywowały mnie właśnie do lepszej ramki, bo mi zaczęły uciekać między klipsami. Teraz wszystko ładnie się trzyma równo i nawet ślizgacze nie są mi straszne – chociaż wymaga to cierpliwości.
Dzięki tym dwóm tekturkom mam powiększone pole robocze – zmieści się na stole nawet 2000 elementów Większe układam w częściach i czasami na podłodze – na innych „transportowych” tekturkach litych.
Naprawdę polecam takie tektury – nie zajmują dużo miejsca, a są fajne też do transportu (choć trzeba uważać, bo są gibkie).